AKTUALNOŚCI - KALENDARIUM - 2005
01.07.2005r.

Dziękujemy wszystkim ludziom o gorących sercach, którzy wpłacili 1% swego podatku dochodowego za 2004r. na konto "RUBIEŻY".

POWRÓT

11.07.2005r.

Dziś pojechał transport darów na Ukrainę. Przekazano środki czystości i środki higieny osobistej, obuwie sportowe, odzież sportową, odzież damską i dziecęcą oraz książki. Dary przekazane zostaną Polakom z Baru, Chmielnika, Niemirowa w województwie winnickim.
Ten fakt odnotowała prasa regionalna.

 

Kliknij obraz żeby powiększyć

POWRÓT

23.09.2005r.

Pani Janina Maciuk, nauczycielka języka polskiego z Lidy zwróciła się do nas i do wszystkich życzliwych ludzi o pomoc. W marcu 2005r. spłonął jej dom i cały dobytek rodzinny. Pani Janina była w "RUBIEŻY" i przekazaliśmy jej wszystko co możliwe i niezbędne. Potrzeby jednak są ogromne i pragnęliśmy pomóc Jej i rodzinie w zakończeniu remontu domu i jego podstawowym wyposażeniu.
Prosimy o wpłaty na nasze konto w BPH Białystok Nr 42 1060 0076 0000 4011 5001 8462 z dopiskiem "dla Pani Janiny".
List Pani Janiny zostawiony w naszym Stowarzyszeniu:

"Szanowni Państwo

Zwracam się z gorącą prośbą o pomoc. 23 marca 2005r. w Wielką Środę dotknęła mnie tragedia. Doszczętnie spłonął mój dom. Pożar zaskoczył nas we śnie. Ja, moja córka, zięć i półtoraroczna wnuczka ledwie zdążyliśmy uciec. Spłonęło też całe wyposażenie dopiero co odremontowanego domu. Zostaliśmy praktycznie w tym, w czym wybiegliśmy podczas pożaru.
Środowisko polskie w Lidzie bardzo stara się nam pomóc, jednak ich możliwości są ograniczone. Moi przyjaciele z Towarzystwa Kultury Polskiej Ziemi Lidzkiej podzielili się ze mną tym czym mieli - ubrania, rękawiczki, pościel. Zebrali też około 100 dolarów. Z Konsulatu Polskiego w Grodnie otrzymałam 40 dolarów zapomogi. Odszkodowanie jakie otrzymałam z firmy ubezpieczeniowej to około 1500 dolarów.
W tej chwili z trudem odbudowuję dom. Samo postawienie dachu to koszt rzędu 2400 dolarów dlatego jestem zmuszona prosić o pomoc. Z zawodu jestem nauczycielką. Od 15 lat działam w Towarzystwie Kultury Polskiej Ziemi Lidzkiej. Od 1999r. do 2004r. byłam wiceprezesem TKPZL do spraw oświaty. Od 10 lat uczę młodzieży języka polskiego na fakultatywnych zajęciach w Lidzkim Kolegium Pedagogicznym.
Pozostaję z nadzieją na życzliwość.

Janina Maciuk
ul. Kujbyszewa 1
231-300 Lida Białoruś"

 

POWRÓT

29.10.2005r.

Prasa o nas

RUBIEŻ wysłała w dniu 28.10.2005 dary do Rejonu Brzeskiego na Białorusi. Prawie 300 polskich rodzin z Kobrynia, Berezy Kartuskiej i Brześcia otrzyma ciepłą odzież na zimę.

 

Kliknij obraz żeby powiększyć

POWRÓT

10.12.2005r.

9 grudnia 2005r otrzymaliśmy od kilku organizacji działających w ramach BANKU ŻYWNOSCI 2 tony trawałej żywności jak: cukier, mąka, ryż, olej, konserwy, dżemy, czekolady, kasze, makarony itp. Uchwałą Zarządu jedna tona żywności będzie przekazana do Seminarium Duchowego w Grodnie i następnie za pośrednictwem poszczególnych parafii katolickich w Grodnie zostanie rozdana najbiedniejszym rodzinom polskiego pochodzenia . Druga tona pojedzie na Ukrainę do Kijowa i również trafi do najbiedniejszych polskich rodzin. Rozdziału dokonają Konsul Generalny RP w Kijowie wraz z polskimi organizacjami.
Dziękujemy wszystkim, którzy pomogli i przekazali żywność.

 

Kliknij obraz żeby powiększyć

POWRÓT

12.12.2005r.

W dniach 26 - 27 listopada 2005r. delegacja "RUBIEŻY" oraz Zastępca Prezydenta Białegostoku Pan Krzysztof Sawicki odwiedzili Sopoćkinie i Kalety na Grodzieńszczyźnie. W ciągu całego naszego pobytu towarzyszyli nam polscy dyplomaci w osobach Radca Ambasady Polskiej w Mińsku - Pan Aleksander Wasilewski oraz Konsul Generalny RP w Grodnie - Pan Andrzej Krętowski. Delegacja przybyła na zaproszenie Proboszcza Parafii Rzymsko - Katolickiej w Teolinie z siedzibą w Sopoćkiniach - księdza prałata Witolda Łozowickiego.
W dniu 27.12.2005r. po mszy świętej w kościele w Sopoćkiniach 60 najbiedniejszych rodzin z miasteczka i okolic otrzymało paczki żywnościowe (cukier, mąka, ryż, olej, konserwy itp.) oraz ciepłą odzież.
Następnie pojechaliśmy do Kalet, gdzie na początku zostały złożone wieńce i kwiaty oraz zapalone znicze na grobie pomordowanych we wrześniu 1939r. żołnierzy polskich, następnie razem z mieszkańcami tej wymierającej wioseczki na granicy polsko-białoruskiej uczestniczyliśmy we mszy świętej odprawionej przez księdza prałata Witolda Łozowieckiego, a po mszy wszystkie rodziny tam zamieszkałe (najczęściej jedno lub dwuosobowe) w liczbie 30 otrzymały paczki żywnościowe.
Były to spotkania pełne wzruszeń i przyjaźni.

POWRÓT

28.12.2005r.

W dniu dzisiejszym tona trwałej żywności pojechała do Seminarium Duchowego w Grodnie. Ekonom Seminarium ksiądz Andrzej Sadowski przekazuje żywność proboszczom parafii katolickich w Grodnie. a następnie trafi ona do najbiedniejszych polskich rodzin.

POWRÓT